
Bezbramkowym remisem zakończył się pojedynek BS Płomyk Jarota II Jarocin i Piasta Kobylin. Przez większą część meczu miejscowi mieli zdecydowaną przewagę, ale podopieczni Grzegorza Żyto ambitnie się bronili i na trudnym terenie udało im się zdobyć cenny punkt.
Już w 3. minucie gospodarze byli bliscy objęcia prowadzenia, lecz Arkadiusz Michałowicz poradził sobie z silnym uderzeniem Kamila Stefaniaka. Dziesięć minut później kobyliński bramkarz znów popisał się dobrą interwencją, broniąc strzał Patryka Cierniewskiego. Ten sam gracz niedługo potem znalazł się w sytuacji sam na sam z Michałowiczem, ale golkiper Piasta ponownie spisał się bez zarzutu.
W drugiej odsłonie obraz gry niewiele się zmienił. Krótko po wznowieniu gry Stefaniak mógł otworzyć wynik spotkania, lecz strzelił niecelnie z dziesięciu metrów. Piłkarze Piasta dopiero w 64. minucie stworzyli sobie klarowną sytuację. Damian Baziuk stanął oko w oko z Simonem Krawczykiem, jednak bramkarz miejscowych nie dał się pokonać. W 72. minucie po raz kolejny bliski szczęścia był Cierniewski. Zawodnik Płomyka przelobował Michałowicza, lecz zmierzającą do bramki piłkę zdołał wybić jeden z obrońców Piasta. Końcówka meczu to przygniatająca przewaga gospodarzy, którzy jednak nie potrafili przedrzeć się przez szczelną defensywę przyjezdnych. Kibicie więc goli nie zobaczyli i Piast wrócił do Kobylina z jednym punktem.
(ANKA)
BS Płomyk Jarota II Jarocin – Piast Kobylin 0:0
PIAST: Michałowicz – Jasiczak, Biernat, A. Kurzawa, Czwojdrak – Kendzia, Kowalski, Frąckowiak (85, Knuła), Kamiński, M. Kurzawa – Baziuk