Za nami trzecia rozprawa w sprawie tragicznego zdarzenia, do którego doszło 3 lutego w Krotoszynie. Oskarżony o morderstwo 25-letniego krotoszynianina jest 48-letni Jacek S. Sprawca pobił młodszego mężczyznę, po czym zostawił go na ulicy. 25-latek zmarł w wyniku poniesionych obrażeń ciała.
Śledztwo w sprawie zabójstwa zakończono w czerwcu. Wówczas krotoszyńska prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Kaliszu akt oskarżenia wobec Jacka S. Zarzuca mu się, że działając z zamiarem pozbawienia życia, wiele razy uderzał 25-letniego mężczyznę w głowę i klatkę piersiową.
W trakcie rozprawy sąd przesłuchał mieszkankę Krotoszyna, która znalazła pobitego 25-latka, oraz lekarkę, która pełniła wówczas dyżur na krotoszyńskim pogotowiu. Zeznania złożył także biegły patomorfolog, który wykonywał sekcję zwłok młodego krotoszynianina. Jackowi S. grozi kara dożywocia, czego domaga się prokurator. Z kolei obrona chce zmiany kwalifikacji czynu z morderstwa na pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
Przypomnijmy, że przed owym tragicznym zdarzeniem obaj mężczyźni pili alkohol w jednym z krotoszyńskich lokali, po czym udali się do mieszkania oskarżonego. Potem na chodniku przed budynkiem, w którym mieszkał Jacek S., pobitego 25-latka znalazły dwie kobiety. Niestety, nie udało się go uratować. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
Oskarżonego zbadali biegli psychiatrzy. Jak stwierdzili, Jacek S. w czasie wspomnianego zajścia był poczytalny.
(ANKA)