
W poniedziałkowy ranek w Wałkowie (gmina Koźmin Wlkp.) doszło do strzelaniny poprzedzonej pościgiem policyjnym. Z zatrzymanego przez policję samochodu marki Toyota padły strzały. Mundurowi odpowiedzieli ogniem. Napastnik został ranny. Trwa zbieranie materiałów dowodowych.
- Po godzinie 9.00 do Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie wpłynęło zgłoszenie, że do miejscowej firmy przyjechał mężczyzna, który użył broni myśliwskiej i postrzelił właściciela komisu. Mężczyzna został ranny. Sprawca wsiadł do samochodu i odjechał. Nie zatrzymał się do kontroli mimo sygnałów, więc policja zajechała mu drogę w Wałkowie. Z tej samej broni zaczął strzelać do mundurowych, gdy wyszli z samochodu. Będąc w sytuacji zagrożenia, funkcjonariusze użyli broni służbowej – informuje nadkomisarz Iwona Liszczyńska z Biura Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
W Jarocinie sprawca zranił właściciela komisu. Uciekając samochodem terenowym na milickiej rejestracji, ok. godz. 9.30 znalazł się w Wałkowie. Ranny właściciel firmy, jak i napastnik trafili do szpitala. Ich stan zdrowia nie zagraża życiu.
W Wałkowie prokurator wraz z policją prowadził dochodzenie. W akcji brali udział funkcjonariusze z Jarocina i Krotoszyna. – Napastnikiem jest 51-letni mieszkaniec województwa dolnośląskiego. Gromadzimy materiały dowodowe, a o karę będzie wnioskował prokurator - kończy Iwona Liszczyńska. Według Kodeksu Karnego mężczyźnie grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
ŁUKASZ CICHY