
W diametralnie innej niż pamiętamy, nowoczesnej odsłonie prezentuje się otwarty po wielu latach przerwy Relax Klub, którego inauguracja nastąpiła w trakcie grudniowych świąt. Pomysłodawcy zadbali o nienaganny wystrój, wykwalifikowaną kadrę, odpowiednio przygotowanych do pracy ochroniarzy i co rusz raczą klubowiczów rozmaitymi niespodziankami muzycznymi.
Umiejscowiony na krotoszyńskim Błoniu obiekt został zapamiętany przez tysiące obecnych 40- i 30-latków jako kultowe miejsce w powiatowym świecie dyskotekowym. Przez lata tętnił życiem i dla wielu jest niezapomnianym obiektem pod kątem niezliczonych imprez. – Doskonale pamiętamy te czasy. Wówczas sami regularnie odwiedzaliśmy mury Relaksu – rozpoczynają właściciele nowego Relax Klubu.
Profesjonalizm ponad wszystko
Obaj są rodowitymi i wciąż młodymi mieszkańcami grodu Krotosa. Przez około 8 lat część położonego przy ul. Sportowej 1 budynku, w której niegdyś odbywały się imprezy, była nieużytkowana. Skoro nikt nie był zainteresowany obiektem, dlaczego młodzi przedsiębiorcy postanowili zainwestować niemałą sumę pieniędzy w jego odnowę i zaadaptowanie pod spełniającą szereg wymogów dyskotekę? – W mieście dzieje się niewiele pod kątem clubbingu. Dyskoteka jest wręcz niezbędna, a to nie tylko nasze spostrzeżenia. Zanim podjęliśmy decyzję o otwarciu nowego Relaksu, posiłkowaliśmy się licznymi opiniami znajomych – mówi jeden z właścicieli. – Młodzi i nie tylko młodzi ludzie narzekali, że Krotoszyn w wersji nocnej nie ma zbyt wiele do zaoferowania – wtrąca jego kolega. – W każdy weekend setki osób wybierają się do niedalekiego Ostrowa Wlkp. lub Leszna czy nawet Poznania, by rozkoszować się urokiem tamtejszych klubów. Chcemy pokazać, że także w Krotoszynie – przy serwowanej przez wysokiej klasy DJ-ów muzyce – można bawić się na odpowiednim poziomie! Stawiamy na jakość i profesjonalne podejście do gości, którzy mogą czuć się u nas swobodnie i komfortowo.
Skoro jesteśmy przy słowie profesjonalizm – co się za tym kryje, pytamy inwestorów, którzy odpowiadają bez wahania. – W wielu klubach narzeka się na zbyt agresywną, a czasem nawet niezbyt kulturalną ochronę. Nasi ochroniarze to profesjonaliści, którzy nie rzucają się w oczy, nieustannie monitorując każdy metr obiektu. Dbamy o odpowiedni wizerunek i dress code. Każdy członek ochrony ma na sobie elegancką koszulę – obrazują. – Nasz gość musi czuć się bezpiecznie i komfortowo. W progu z pewnością można liczyć na taktowne „dobry wieczór”, więc bez obaw można zabrać do naszego klubu swoją żonę czy partnerkę i oddać się parkietowym szaleństwom we dwoje – uśmiechają się.
- Ponadto liczy się odpowiedni wystrój oraz oprawa muzyczna i kreatywność w budowie kalendarza imprez – zaznaczają. – Choć działamy zaledwie od paru miesięcy, w Relaksie działo się sporo. A to dopiero początek! – zapewniają. W zakresie układania terminarza przedsiębiorcy nie skupili się tylko na własnych przemyśleniach. – Relax został otwarty z myślą o ludziach, więc należało dać im możliwość wyboru. Stąd też poprosiliśmy naszych klubowiczów o udział w krótkiej sondzie. Dzięki temu zdobyliśmy więcej informacji na temat ich gustów, co nam ułatwi pracę, a naszym znajomym i klientom da większą satysfakcję – wyjaśniają.
Mężczyźni zgodnie podkreślają, że niebagatelny wpływ na wizerunek ma także dobranie odpowiedniego zespołu obsługi oraz menu (o czym przeczytacie za moment – przyp. red.) oraz dopasowanie cen do danego rynku.
Czy któryś z nich ma doświadczenie w prowadzeniu dyskoteki? – Większego nie posiadamy, ale nim zdecydowaliśmy się zająć Relaksem, posiłkowaliśmy się doradztwem właścicieli klubów poznańskich i wrocławskich. Na bazie ich wskazówek wykonaliśmy kilka początkowych kroków. Postanowiliśmy wysoko zawiesić sobie poprzeczkę i póki co jesteśmy zadowoleni – komunikują.
Kultowa nazwa musiała przetrwać
Remont nowego Relaksu trwał od czerwca ubiegłego roku. Porównując z poprzednią wersją, zmieniło się wszystko, od instalacji, poprzez elewację, na wystroju skończywszy. – Po starym Relaksie nie została nawet śrubka – rzucają krótko nowi właściciele. Modernizacja zakończyła się tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Czy przed premierową imprezą właściciele czuli dreszczyk emocji? – I to jaki! – ekscytują się na myśl o tym wspomnieniu. – W zasadzie prace trwały do pierwszego gwizdka. Noc przed inauguracją była stresująca. Dokonywaliśmy wówczas ostatnich poprawek. Na szczęście zanim próg przekroczył pierwszy gość, wszystko było przygotowane jak należy.
Różnorodne menui uśmiechnięta załoga
Otwarcie bram Relaksu wiązało się z koniecznością sięgnięcia głębiej do portfela. Nowy lokal – zajmujący ponad 200m2 – kusi unikatowym stylem retro. – Udało nam się sprowadzić cegłę pochodzącą z rozbiórki bardzo starego kościoła – wyjawia jeden z rozmówców, serwując nam markowe whisky. Warto podkreślić, że sama część klubowa zajmuje blisko 150m2. Pozostały metraż przeznaczony jest pod toalety oraz szatnię.
Relax to miejsce wyjątkowe, z niezwykle ciekawą, lecz nie zawsze krystaliczną historią. Czy wobec powyższego właściciele nie zastanawiali się nad zmianą nazwy? – W ogóle nie wchodziło to w grę! Wraz ze znajomymi i setkami innych osób z naszego pokolenia przeżyliśmy tutaj niesamowite chwile. Ta nazwa jest kultowa! Bez Relaksu Krotoszyn wiele tracił – odpowiadają niejako automatycznie.
A co w kontekście poszczególnych wydarzeń? Jak liczna jest załoga? – Każdą imprezę obsługuje kilku posiadających niemałe doświadczenie barmanów. Łącznie za barem pracuje wymiennie pięć osób. Klienci są obsługiwani także przez uśmiechnięte i przemiłe kelnerki, które pracują w 7-osobowym składzie – wyliczają. – Czołowe kluby charakteryzują się także nienaganną ochroną, ale o bezpieczeństwie już mówiliśmy.
Ciekawie przedstawia się również karta alkoholi, na której widnieje 18 rozmaitych drinków. - Oferujemy dostęp do szerokiego rodzaju whisky. W asortymencie mamy niespotykane w innych lokalach Wild Turkey, a także uwielbianego Jacka Danielsa oraz Grantsa, Jim Beama, Red Labela, White Labela. Nasi klienci mogą skorzystać również z Finlandii czy Żubrówki w bardzo konkurencyjnych cenach – kontynuują.
Szalone noce i moc atrakcji w Relax Klubie
Prowadząc rozmowę na temat funkcjonowania dyskoteki, nie sposób nie poruszyć tematu związanego z muzyką i eventami, których jest doprawdy sporo. Relax proponuje bywalcom pewien szablon, co kilka tygodni urozmaicany występami gwiazd. – Chcemy zadowolić miłośników rozmaitych rytmów, stąd w piątki można usłyszeć brzmienia takie jak elektro, house czy transe – wyjaśnia właściciel. – Sobota przeznaczona jest dla tych, którzy kochają dance oraz house. Z kolei w niedzielę zapraszamy głównie zwolenników disco polo i dance. W piątki i soboty zabawa rozpoczyna się o godz. 21.00, natomiast w niedziele Relax otwarty jest od 20.00.
- Za nami sporo interesujących wydarzeń – mówią. – Obiecująco było w trakcie świąt oraz podczas zabawy sylwestrowej, w której uczestniczyło 100 osób. Pierwszą gwiazdą był rezydent Protectora DJ Krecik. Następnie zorganizowaliśmy bitwę DJ-ów pod hasłem „Szukamy nowej gwiazdy”. Zgłosiło się 10 uczestników z Krotoszyna, Jarocina czy Ostrowa Wlkp. Właściciele zaprosili także do Krotoszyna kultową gwiazdę festiwalu Sunrise – DJ-a Diablo, co wywołało wielki entuzjazm fanów muzyki elektronicznej. Mury Relaksu zdążył odwiedzić także wrocławski muzyk – DJ Alex. Nie zapomniano również o jeszcze młodszym pokoleniu, które bawiło się podczas specjalnego Gim Party. W trakcie święta wszystkich dam furorę zrobili łódzcy chippendales, natomiast w dniu zakochanych parom towarzyszyła nastrojowa muzyka. Można było wykonać sobie także gratisową sesję zdjęciową. Ze wszystkich imprez można obejrzeć liczne galerie zdjęć, które są dostępne na www.relaxklub.pl.
Na jakie niespodzianki można liczyć w najbliższych tygodniach? – Chcemy, by nasz lokal był miejscem spotkań coraz większej liczby mieszkańców. Stawiamy na budowanie trwałych więzi z klientami. Sonda pokazała, że nie brakuje fanów „czarnej muzy”. W miniony weekend zainaugurowaliśmy tego typu event, a DJ wprowadzał znakomity nastrój za pomocą płyt winylowych – zaznaczają właściciele. – Pod kątem gwiazd mamy zabukowany terminarz do końca roku. Zapewniamy, że nudą wiać nie będzie. Niebawem zagości u nas ekipa z Warsaw Shore, po czym na żywo będzie można podziwiać kunszt kolejnych ikon Sunrise, bowiem Relax opanują DJ Skytech (17.04.2015r. – przyp. red.) oraz oraz DJ Fafaq (3.07). W międzyczasie zaplanowano Bounce Generation (22.05), co będzie bezprecedensowym wydarzeniem! Tej nocy zagrają Diabllo aka Coorby, Emdi press. MdK” oraz Rezydent Relax KLUBU – Barell. Uczestnicy obejrzą występ tancerek Candyladies, a w stronę parkietu wycelujemy bazooki CO2. Uczestnicy otrzymają także różnego rodzaju gadżety. Pojawi się również video upamiętniające imprezę! Z kolei latem zaplanowaliśmy dwa sporego kalibru wydarzenia. „Relax dla Miasta” będzie imprezą pod gołym niebem. Podobnie zresztą jak „Mad Music With Relax”.
Czytelnicy GL KROTOSZYN staną przed szansą wygrania wejściówek na poszczególne wydarzenia. Na przestrzeni najbliższych tygodni ogłosimy pierwszy z konkursów. Bądźcie czujni, śledząc nas również na www.facebook.com/glokalna. Rzecz jasna możecie zajrzeć również na fanpage Relaksu – www.facebook.com/relaxklub.
Warto nadmienić, iż rozwój klubu przekłada się także na poszerzenie zespołu pracowników. Właściciele podejmą rozmowy z osobami chętnymi do pracy na stanowiskach barman lub kelner. Zapytania należy kierować pod nr tel. 501 571 194.
DANIEL BORSKI