
W pierwszy dzień maja Astra Krotoszyn podejmowała na własnym boisku beniaminka Kaliskiej Klasy Okręgowej „ZINA”, GOS Zielonych Koźminek. W ciągu 12 minut podopieczni trenera Patryka Halaburdy strzelili swoim przeciwnikom trzy bramki, rozstrzygając tym samym losy pojedynku.
Do tego meczu ekipa z grodu Krotosa przystępowała w mocno osłabionym składzie. Na placu boju nie mogli zaprezentować się Jacek Chromiński, Mateusz Marciniak oraz Hubert Wronek. Środowy rywal Astry miał przed tą konfrontacją ledwie punkt przewagi nad gospodarzami. W pierwszej odsłonie – co zaskakujące – więcej z gry mieli przyjezdni. Raz za razem próbowali przedostać się w okolice bramki strzeżonej przez Piotra Półtoraczyka. Miejscowi z kolei starali się odgryzać licznymi kontrami, wykorzystując wysokie ustawienie linii obronnej Zielonych. Po dwóch z nich idealne okazje do strzelenia bramki mieli Janusz Maryniak oraz Krzysztof Ratyński. Za każdym razem w odpowiednim miejscu znajdował się golkiper gości, ratując swój zespół przed utratą gola. – W pierwszej połowie za każdym razem, kiedy próbowaliśmy wykorzystać ustawienie Zielonych, sędzia odgwizdywał spalonego. Przez całe 45 minut mogło być 6-7 takich sytuacji – podkreślił zawodnik Astry Ryszard Idkowiak.
Po zmianie stron do głosu wreszcie doszli miejscowi. Kolejną okazję miał Maryniak. Niestety, doświadczony napastnik ponownie przegrał pojedynek z bramkarzem. Co nie udało się popularnemu „Jankowi”, powiodło się w 67. minucie gry Ratyńskiemu. Po długim podaniu z szeregów obronnych napastnik rodem z Koźmina znalazł się w sytuacji jeden na jednego z golkiperem. Ratyński posłał futbolówkę lobem, co dało jego zespołowi prowadzenie. Nie minęło 5 minut i Astra zdobyła drugiego gola. Po prostopadłym podaniu od Adriana Sójki znakomitej szansy nie zmarnował Adam Staszewski. Popularny „Bambi” kilka minut później po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Po dobrej akcji na skrzydle Maryniak zagrał wzdłuż bramki do niepilnowanego Staszewskiego, który z bliska wpakował futbolówkę do bramki gości. Drużyna Zielonych długo nie mogła pogodzić się z werdyktem sędziowskim. W wyniku tego goście musieli dokończyć mecz w dziesięcioosobowym składzie. W końcowych fragmentach Zieloni zmniejszyli rozmiary porażki za sprawą trafienia Konrada Helta. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną Astry 3:1.
(GRZELO)
Astra Krotoszyn – GOS Zieloni Koźminek 3:1 (0:0)
BRAMKI: 1:0 – Krzysztof Ratyński (67’), 2:0 – Adam Staszewski (72’), 3:0 – Adam Staszewski (79’), 3:1 – Konrad Helt (80’),
ASTRA: Półtoraczyk – Hylewicz, Domagała, Sekula – Idkowiak (90’ Grzywaczewski), Krystek, Sójka, Nowak (75’ Olejnik) – Staszewski, Ratyński (80’ Adamski), Maryniak