
Ekipa Piasta Kobylin zdobyła nader cenny punkt na boisku wicelidera IV ligi. Konfrontacja podopiecznych Grzegorza Żyto z Dąbroczanką Pępowo zakończyła się bezbramkowym remisem.
Przed tygodniem do sztabu szkoleniowego Piastunek dołączył były trener Calisii Kalisz – Grzegorz Dziubek, który wraz z Grzegorzem Żyto będzie opiekował się pierwszym zespołem. Okazało się, że praca duetu trenerskiego przyniosła pierwsze korzyści już w minioną niedzielą na boisku w Pępowie. W pojedynku drużyn z dwóch różnych rejonów tabeli padł bezbramkowy remis.
Ekipa Piasta od pierwszych minut ustawiła się na własnej połowie, pozwalając Dąbroczance na atak pozycyjny. Akcje miejscowych kończyły się jednak na dobrze dysponowanej linii obronnej przyjezdnych. Piast dwukrotnie wyprowadził groźne kontry. Za pierwszym razem Damian Baziuk uderzył z 17. metra prosto w bramkarza. Druga szansa została zaprzepaszczona przez niedokładny strzał doświadczonego Krzysztofa Kendzi.
Ostatecznie kibice w Pępowie nie zobaczyli goli i spotkanie zakończyło się sprawiedliwym podziałem punktów. – Przez większą część pojedynku gra toczyła się w środkowej strefie boiska. Każda z drużyn nastawiła się przede wszystkim na dobrą defensywę, przez co nie zobaczyliśmy żadnych bramek. W tygodniu wraz z trenerem Dziubkiem podzieliliśmy trening na dwie części – obronną i ofensywną, co – jak widać – przyniosło pierwsze korzyści – podsumował szkoleniowiec Piasta Grzegorz Żyto.
(GRZELO)
Dąbroczanka Pępowo – Piast Kobylin 0:0 (0:0)
PIAST: Michałowicz – Biernat, Czwojdrak, A. Kurzawa, Knuła – Kendzia, Klause (80’ Szorek), Kamiński, Frąckowiak, M. Kurzawa – Baziuk (90’ Jędrzejak)