Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
rozumiem
Widzimy się co WTOREK!
Łączy nas powiat
Kontakt redakcja@glokalna.pl
Dzisiaj jest: 24 kwietnia 2024, środa imieniny obchodzą: Aleksy, Horacy

Chora służba zdrowia

Ktoś kiedyś powiedział – żeby chorować, to trzeba mieć końskie zdrowie. Ta żartobliwa wypowiedź staje się niestety groteskową rzeczywistością. Nie tylko w wymiarze krajowym czy międzynarodowym, ale również w wymiarze lokalnym.

Problem drogich leków to tylko jeden z punktów długiej listy zażaleń. Koncerny farmaceutyczne zarabiają grube pieniądze na lekach tanich w produkcji (koszt produkcji jednej szczepionki szacuje się na 2 centy europejskie), a dziwnie drogich w dystrybucji. To jednak nie jedyna medyczna niesprawiedliwość i wyraz braku ducha zakurzonej przysięgi Hipokratesa we współczesnej medycynie.

Zebrałem głosy od czytelników i jeden zdecydowanie mnie zaskoczył. Informacja o tym, iż zdarzało się, że w krotoszyńskich aptekach nie można było w czasie dyżurów nocnych otrzymać leków niezbędnych, to informacja porażająca. I to leków pierwszej potrzeby, ratujących życie! Nie jest dla mnie wytłumaczeniem nocna pora. Przykład pacjenta, który nie mógł otrzymać insuliny (sic!), pokazuje, że choćby prosty lek na cukrzycę nie jest towarem, w który apteki starają się zaopatrywać na bieżąco, prewencyjnie, w wystarczających ilościach. Widocznie da się zarobić lepiej na pastylkach od bólu głowy, maści na hemoroidy, kremie do twarzy czy… tabletkach wczesnoporonnych. Może przez to, że one nie są refundowane..? Inny przykład – niedawno zmarłej dziewczyny z powodu niedostarczenia na czas niezbędnego leku – smutną prawdę tylko potwierdza.

Nader drażliwą (dla kogo..?) kwestią jest podejście lekarzy do pacjentów. W każdym stadzie owiec zdarzają się też barany. Tak też jest w tej grupie zawodowej. Lekarzy nie można krytykować zbytnio, bo to ciężka praca, w większości przypadków z powołania. Znam takich, którzy poświęcają się niemal całym sercem dla służby, którą pełnią. Ale nadal napotykamy przykłady nie do końca “ludzkiej” pomocy medycznej.

Wina nieraz nie leży wyłącznie po stronie “czynnika ludzkiego”, gdyż niejednokrotnie niewłaściwe podejście do pacjentów jest konsekwencją nadmiaru biurokracji, ograniczeń systemowych czy też ekonomicznych, a to już problemy tworzone przez decydentów politycznych, przepisy prawa, czynniki ekonomiczne i procedury. Niestety.

Jednak w tej (mówiąc na przekór) “beczce dziegciu” jest też i łyżka miodu. Mam na myśli działania niezłomnych społeczników, takich jak choćby Jan Pawlik, który już od kilku lat stara się przekonać lokalne władze do budowy kardiologicznego centrum opieki ambulatoryjnej. Projekt ów szerzej opisujemy w artykule “Centrum dla serca”. Zachęcam do lektury. Czas porządnie wyleczyć naszą służbę zdrowia.

JAREK BANASZEK

Kategoria: Publicystyka

Spodobał Ci się tekst? Poleć znajomym:

Najnowsze wydarzenia

Gumiś dziesiąty na świecie Gumiś dziesiąty na świecie
Sport 17 września 2017 08:20
LOGinLAB w stolicy kraju LOGinLAB w stolicy kraju
Sport 15 września 2017 12:56
Skradł drogocenną biżuterię Skradł drogocenną biżuterię
Aktualności 15 września 2017 10:23
Wszyscy jesteśmy sąsiadami! Wszyscy jesteśmy sąsiadami!
Aktualności 14 września 2017 10:42
Więcej w Aktualności
PUP
O prawie pracy i ubezpieczeniach

Powiatowy Urząd Pracy w Krotoszynie wraz z Państwową Inspekcją Pracy oraz Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w Ostrowie Wlkp. zapraszają pracodawców do...

Zamknij