
Z Grzegorzem Majchszakiem, radnym Rady Miejskiej w Krotoszynie, rozmawia Daniel Borski.
Od wielu lat zarządzasz obiektami CSiR Wodnik. Czy jesteś zadowolony ze stanu obecnej infrastruktury?
- Baza sportowa sukcesywnie się poprawia. Mowa nie tylko o obiektach CSiR, ale choćby o Orlikach czy też – w niedalekiej perspektywie – o hali z prawdziwego zdarzenia. Jest nieporównywalnie lepiej niż przed 25 laty, kiedy rozpoczynałem pracę. Utrzymanie obiektów wymaga jednak sporych nakładów finansowych. Choćby dbanie o stadion niesie za sobą sporo kosztów. Niewielu zdaje sobie sprawę z kosztów, jakie generuje pływalnia odkryta.
Sądzę, że po ukończeniu planu zagospodarowania Błoń, zamkniemy pozytywnie wiele akcentów stadionowych. Pojawi się oświetlenie, murawa będzie nawadniana w nowoczesny sposób, bieżnia stanie się tartanowa. Boisko treningowe zostanie wyposażone w sztuczną murawę. Powstanie także trzeci plac gry, który będzie bardzo uniwersalny. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, cała inwestycja zostanie zrealizowana w roku 2016. Dla mnie to jedno z kluczowych zadań, bowiem teren jest dość mocno zaniedbany i niezagospodarowany zarazem.
Warto podkreślić znaczenie każdego obiektu dla różnych grup społecznych. Pływalnia Wodnik, basen przy ul. Ogrodowskiego, hala przy Młyńskiej. Trzeba dbać o to, by odpowiednio zdywersyfikować środki.
Czy w Krotoszynie jest wystarczająca liczba odpowiednio wyposażonych obiektów, z których korzystają dzieci oraz młodzież i kluby?
- Ich ilość jest wystarczająca. Choćby Ceramik ma bazę przy Sportowej, a to obiekt nieźle wyposażony. Mankamentem jest z kolei brak hotelu na stadionie, bo nie możemy gościć zorganizowanych grup sportowych. Brak miejsc noclegowych powoduje, że nie możemy zasilać budżetu wpływami z obozów sportowych. We wspomnianym planie zagospodarowania Błoń jest ujęta również budowa hotelu, który miałby stanąć od ul. Dożynkowej. Wspomniałem o Ceramiku, ale Astra, karatecy czy tenisiści także korzystają z przyzwoitej bazy. Prezesi klubów nie zgłaszali uwag. Ogromnym plusem jest fakt, iż kluby nie ponoszą kosztów w związku z korzystaniem z obiektów miejskich. Dzieci, młodzież oraz seniorzy nie płacą ani grosza za możliwość trenowania i brania udziału w rozmaitych zawodach. Trzeba podkreślić, iż szkoła na Parcelkach jest ośrodkiem kształcenia siatkarzy. Życzyłbym sobie, by inne dyscypliny podążyły jej śladem.
Jesteś radnym miejskim. Jak oceniasz upływającą kadencję? Było w niej więcej pozytywów czy też kwestii, które pozostały nierozstrzygnięte?
- Nie jest tajemnicą, że minione cztery lata spędziłem w opozycji. Mimo to udało się zrealizować kilka wniosków, które złożyłem. Cieszę się z pracy w kontekście ul. Północnej. Podobnie jak plac zabaw przy Przemysłowej. Udało się również zmodernizować parking przy przedszkolu Maciuś oraz pozyskać środki na modernizację pływalni odkrytej i bazy sportowo-rekreacyjnej. Potrzeb jest jednak znacznie więcej, a największą bolączkę dla miasta stanowi oświata. Przyszła rada musi zmierzyć się z reorganizacją systemu szkolnictwa. Trzeba dokładać wiele milionów, a przecież budżet nie prezentuje się – delikatnie mówiąc – bardzo okazale. Wielkim wyzwaniem będzie również znalezienie środków na nowe projekty dofinansowywane z UE. Budowa dróg jest niezbędna, tak samo jak ulepszanie infrastruktury. Trzeba walczyć o możliwości, jednocześnie szukając oszczędności. W najbliższej kadencji będzie można pozyskać z UE nawet do 75% środków! Tyle że trzeba mieć brakujące 25%… To będzie sporego kalibru problem. Ważne dla świata sportowego, by nową halą zarządzało CSiR, a nie placówka oświatowa.
Z jakimi założeniami przystępujesz do zbliżających się wyborów?
- Liczę, że ul. Północna zostanie wykonana do końca przyszłego roku. Świetnie, że mieszkańcy chcą partycypować w kosztach i pomóc w wyłożeniu chodników. Chciałbym, aby na Kopieczkach powstał plac zabaw. Bardzo zależy mi na modernizacji ul. Przemysłowej, co jest wręcz koniecznością. Jako Obywatelskie Porozumienie Samorządowe będziemy wnioskować o to na rok 2015. Dobrze będzie, jeśli w kadencji 2014-18 uda się utwardzić drogi na ul. Rysiej, Sokolej, Sowiej i Pawiej. Nie mogę zapomnieć także o sporcie, który od zawsze stanowi moją pasję. Zamierzam walczyć o to, by kluby miały możliwie najlepsze warunki do podnoszenia umiejętności dzieci i młodzieży. Sport uczy życia, uczy szacunku do drugiego człowieka i nie możemy o nim zapominać.