
Od dwóch przedstawień gimnazjalistów oraz rockowych koncertów rozpoczęły się w miniony piątek Dni Kobylina. Zwieńczeniem tego weekendu był niedzielny występ Shazzy. Niestety, w tym roku niesprzyjająca pogoda mocno dała się we znaki organizatorom i publiczności.
Kapryśna aura w trakcie Dni Kobylina to żadna nowość (wyjątkiem był ubiegły rok), niemniej jednak tym razem deszcz i wiatr spowodowały znaczące zmiany w programie imprezy. Niektóre występy trzeba było przerywać, inne – skracać albo nawet odwoływać.
Aura poprawiła się dopiero w niedzielny wieczór i na koncercie Shazzy były już tłumy. Nieco wcześniej bez perturbacji, choć krócej niż planowano, udało się zagrać Kapeli z Klina, orkiestrze dętej oraz zespołowi ELIXIR. W niedzielę zaprezentowały się także kobylińskie przedszkolaki oraz gimnazjaliści. Ponadto odbył się pokaz karate UKS Ukemi i koncert Sul-Jazz Bandu.
Wróćmy jednak do piątku. Na ten dzień zaplanowano dwa przedstawienia w wykonaniu uczniów miejscowego gimnazjum oraz wystawę fotograficzną. Wieczorem natomiast miłośnicy rockowych brzmień bawili się na koncertach kapel Antari Fog Machine, Black Moon i Dom Na Drzewie.
W sobotę swoje artystyczne talenty prezentowali uczniowie i przedszkolaki z całej gminy. Wystąpił też Mirosław Szołtysek i Wesołe Trio. Drugi dzień zakończyła zabawa taneczna, na której zagrał zespół Bravo.
(ANKA)