
Od kilku dni mieszkańcy Smolic zastanawiają się, kto spośród nich trafnie skreślił sześć cyfr w lotto i wygrał 2 miliony złotych. Póki co nie wiadomo, dla kogo wtorek, 30 kwietnia, okazał się jednym z najszczęśliwszych dni w życiu.
Pewne są tylko dwie rzeczy. Po pierwsze – numery zostały skreślone w kolekturze lotto właśnie w tej miejscowości, co wcale nie musi oznaczać, że szczęśliwiec jest mieszkańcem Smolic. A po drugie – nigdy wcześniej nie zanotowano tutaj tak ogromnej wygranej.
Smolice to mała miejscowość, w której właściwie wszyscy się znają. Jest zatem szansa, że za jakiś czas wyjdzie na jaw, kto bezbłędnie wytypował sześć liczb.
(ANKA)