
Krotoszyński Poczet Wierzbięty zorganizował imprezę w kaliskim rezerwacie archeologicznym Zawodzie. W tym czasie (20-22 września) można tam było spotkać kilkadziesiąt osób z całej Polski w strojach z końca XIV stulecia.
Tym razem Poczet Wierzbięty zrezygnował z promocji imprezy wśród szerokiej publiczności, nastawiając się na kameralne spotkanie w gronie samych rekonstruktorów. Ponadto pominięto militarny aspekt rekonstrukcji (pojawił się tylko w formie scenografii) i zorganizowano dla uczestników zabawę fabularną. Co istotne, udział w grze mogły wziąć również niewiasty, często bezczynne i zapomniane w czasie turniejów, bitew czy oblężeń. Jak się okazało, białogłowy doskonale się sprawdziły.
Ryzyko polegało głównie na dużej liczbie uczestników i braku doświadczenia u niektórych rekonstruktorów w kwestii tego typu zabaw. Na szczęście obawy te nie sprawdziły się, ludzie bowiem wczuli się w klimat wydarzeń historycznych, stanowiących kanwę fabuły.
Poczet Wierzbięty dziękuje wszystkim uczestnikom za wspólną zabawę i zaprasza na Calisię za rok, tym razem najprawdopodobniej w formie widowiska dla publiczności.
(ANKA)
FOT. Bartosz Mnich