
W niedzielę, 19 października, w Krotoszynie gościł europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki. Spotkanie odbyło się w Krotoszyńskiej Bibliotece Publicznej im. Arkadego Fiedlera.
Europosłowi Czarneckiemu towarzyszyli Łukasz Starczewski – lider listy PiS do Rady Powiatu Krotoszyńskiego z okręgu Sulmierzyce – Zduny – Kobylin, Wiesław Szeszycki – kandydat na burmistrza Krotoszyna oraz Andrzej Skrzypczak – lider PiS do powiatu z Krotoszyna.
- Bardzo jestem zaniepokojony statystykami, które ogłoszono. Pierwsze dotyczą prawa podatkowego oraz restrykcyjności i prostoty podatków. Polska jest na 133. miejscu. Wyprzedzamy zaledwie parędziesiąt krajów. To świadczy, że od lat zapowiadane obniżenie podatków to takie bla bla bla – mówił Czarnecki.
Europoseł stwierdził, że ludzie przenoszą się z prowadzeniem firm za granicę. – Polska jest na czwartym miejscu na świecie od końca pod względem innowacyjności. Gorsze są od nas tylko kraje bałkańskie. To jest dla mnie paradoks, bo wiem, że my jako naród jesteśmy bardzo zdolni. Nasze dzieci często biją na głowę swoich rówieśników za granicą. Jesteśmy narodem przedsiębiorczym, z pomysłami, ale to się nie przekłada na kwestie innowacyjności i gospodarki. Z czego to wynika? Ze złego systemu państwowego, który nie wspiera przedsiębiorców. Tak więc obecna władza sama zachęca, by Polska była traktowana jako kraj taniej siły roboczej. To oczywiście jest rzeczą fatalną. Polska jest szóstym co do wielkości krajem w Unii. I dopóki Katalonia się nie odłączy, to będziemy za Hiszpanią. Jesteśmy równocześnie jednym z pięciu najbiedniejszych krajów. Wielki potencjał drzemie w Polakach, ale trzeba go dobrze wykorzystać. Jeżeli władza nie potrafi z tego korzystać, powinna odejść – mówił polityk Prawa i Sprawiedliwości. Wspomniał też o rolnikach i odszkodowaniach za sankcje nałożone przez Rosję, o wyborach samorządowych oraz o sytuacji w Unii Europejskiej.
Ryszard Czarnecki urodził się w Londynie. Politykę rozpoczął od współtworzenia Unii Polityki Realnej, później działał w Zjednoczeniu Chrześcijańsko–Narodowym, będąc nawet przez dwa lata jego prezesem. W 1991 roku został posłem z ramienia Wyborczej Akcji Katolickiej. W II kadencji nie udało mu się dostać do sejmu. Do parlamentu powrócił w 1997 roku jako poseł Akcji Wyborczej Solidarność. Później trafił do Samoobrony i został eurodeputowanym. Następnie wstąpił do Prawa i Sprawiedliwości. W tym roku został wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego.
ŁUKASZ CICHY